o nas
-
„Daj dziewczynie odpowiednie buty, a podbije świat” – przeczytałam kiedyś w czasopiśmie mojej mamy i pomyślałam, że Marilyn Monroe nie mogła się mylić. Odpowiednie buty już miałam, czekałam więc cierpliwie na spełnienie się obietnicy. Byłam wtedy zbuntowaną nastolatką, ale temat butów zawsze łączył mamę i mnie. Mogłyśmy o nich rozmawiać godzinami, z wypiekami decydując o tym, czy zimowe oficerki zrobić w koniakowym, czy karmelowym odcieniu brązu. A czerwone zamszowe sandałki na 8, czy 10 centymetrowym obcasie. Wytwarzała się między nami magia, coś, co dziś nazywam rezonowaniem. Jestem córką, wnuczką i prawnuczką szewców. Buty to nieodłączny element mojego życia. Próbowałam oszukać przeznaczenie i zrobić karierę w korporacji, ale nic z tego. Teraz mam genialnego Męża i trzy rozkoszne Córeczki. W czasie wolnym od gotowania, czytania bajek, przyklejania plasterków na zranienia i wieszania prania, robimy buty. Minimalistyczne buty dla lubiących żyć po swojemu babek: tych młodych i znacznie młodszych, w których zawojują świat.
-
Lubię proste, ponadczasowe formy które wprowadzają harmonię, klasyczne proporcje, efektowne detale. Skórę naturalną cenię za jej charakter, który nadaje przedmiotom szlachetności, za jej miękkość, elastyczność. Podziwiam to, że piękniejąc z czasem, oddaje historię jej właściciela. To mój tata, swoimi spracowanymi rękami nadaje kształt moim pomysłom. Konstruuje wzory. Czuwa też nad przebiegiem produkcji. Jego wiedza, doświadczenie i talent dają mi pewność niezawodnej jakości. Nasze buty robione są ręcznie w krótkich seriach, z włoskich skór, w małym rodzinnym warsztacie. Jako rodzina uwielbiamy razem spędzać czas. Lubimy wspólne podróże, dobre, zdrowe jedzenie. Każdy z nas jest inny, każdy niepowtarzalny, a razem tworzymy świetną drużynę. Mamy nadzieję, że nasze buty sprawią Wam radość. Że upiększą Wasze wspólne chwile. Że poczujecie się przyjemnie w świecie MIUMMASH i razem podbijemy świat. Rozgośćcie się u nas. Zapraszamy!